Bo w życiu nie chodzi o to, żeby żyć, ale żeby przeżywać!

wtorek, 23 sierpnia 2011

Rozdział 13


Z perspektywy Przemka :

Porwali ją – tylko takie myśli krążyły teraz po mojej głowie. Nie mogłem racjonalnie myśleć. Muszę ją odnaleźć . Od tej chwili to teraz najważniejsza rzecz, którą muszę zrobić, dla Niej ..
- Boże, nic Ci nie jest ? – zapytała Patrycja Dawida. Zdałem sobie sprawę, że powinienem się choć trochę o niego pomartwić, zapytać czy wszystko gra ze względu na Weronikę to w końcu jej kolega. Ale w tej chwili liczyła się tylko Weronika. Moja Weronika ..
W tym samym momencie zobaczyłem Michała idącego w naszą stronę. Zobaczył Dawida leżącego na ziemi, otworzył buzię ze zdziwienia.
- Co się stało ? – zapytał gdy doszedł już do siebie. Nikt nie miał głowy mu tego tłumaczyć .
- Gdzie Weronika ? – zapytał, zdając sobie sprawę, że nie ma jej z nami.
- Porwali ją .. – wyszeptała Patrycja na tyle głośno, żeby mógł ją usłyszeć . Była w szoku. Nie tylko ona zresztą .
- Kto ? Jak ? Gdzie ? Kiedy ? – zasypał ją milionami pytań. Tym razem nie odpowiedziała mu. Rozpłakała się, do mnie to chyba jeszcze nie dotarło. Chciałbym też się tak rozpłakać. Może jakimś cudem cały ból, który rozrywa mnie od środka, zelżałby choć trochę .
Dawid pomimo tego, że trudno było mu mówić wytłumaczył mu wszystko od początku do końca. Michał wyjął telefon z kieszeni i po chwili domyśliłem się, …że zadzwonił po policję.  Potem wszystko działo się jak na przyśpieszonym filmie. Przyjechali rodzice Weroniki, policja i karetka. Zabrali Dawida, a Patrycja pojechała razem z nim rzucając mi tylko krótkie : „Informujcie mnie na bieżąco. Będzie dobrze.”
Potem zaczęło się śledztwo. Przesłuchali mnie i Michała. I pojechali. Michał przedstawił mnie swoim rodzicom. Normalnie cieszyłbym się z tego, ale gdyby była tu z nami Weronika. Najważniejsza osoba w moim życiu.
Nocowałem dziś u Michała. Tylko, że „nocowałem” to za dużo powiedziane. Całą noc nie zmrużyłem oka. Dopiero nad ranem zasnąłem.
Rano obudził mnie Michał.
- Chodź na dół. Policjant właśnie przyjechał.
Bez słowa zerwałem się z łóżka i pobiegłem po schodach na dół. Przywitałem się i od razu głos zabrał pan komisarz.
- Nie znamy żadnych szczegółów. Wiemy tylko, że mężczyzną który porwał Weronikę, był niejaki Andrzej Rudziński zwany – Rudym.
Był skazany za gwałt i różne pobicia. – matka mojej ukochanej aż zachłysnęła się powietrzem, mi też się to nie spodobało.  – Został zwolniony jakieś pół roku temu, za dobre sprawowanie. – kontynuował. – Jak na razie wiemy tylko tyle. Miejmy nadzieję, że porywacz się odezwie.
- Ale, jaki mógł mieć powód ? – zapytał ojciec Weroniki, z maską skrywającą niewyobrażalny ból. Rozumiałem go, sam czułem się podobnie. Kto wie, może nawet gorzej.
- Być może, dla okupu, albo z nudów. Tak jak już mówiłem miejmy nadzieję, że porywacz skontaktuje się z państwem. Zostawię przed pańskim domem paru funkcjonariuszy. Gdyby coś się działo proszę im powiedzieć . Wtedy jak najszybciej skontaktują się ze mną. Do widzenia.
Po tym wyszedł a ja usiadłem obok Michała na sofie.  Poczułem łzę na policzku, po raz pierwszy  przy kimś płakałem ..


Z perspektywy Weroniki :

Obudziłam się w wygodnym łóżku. Zaczęłam rozglądać się po pokoju próbując przypomnieć sobie co się tak właściwie wczoraj wydarzyło i gdzie jestem.
Po chwili wszystkie wspomnienia z wczorajszego wieczoru powróciły.
Przemek, odprowadzający mnie do domu, jego pocałunek. Pogawędka z Patrycją i Dawidem. I tego kolesia, którego twarzy za żadne chiny ludowe nie mogłam sobie przypomnieć. Wstałam z łóżka czując zawroty głowy, ale zlekceważyłam je. Podeszłam do okna. Moim oczom ukazała się jakaś łąka i las. Gdzie kolwiek teraz byłam na pewni nie było to blisko miasta. Ogarnęłam mnie panika. Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Nagle usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. Przerażona odwróciłam się łapiąc się kurczowo parapetu.
- Widzę, że już się obudziłaś . – powiedział chłopak, z uśmiechem a ja przeraziłam się jeszcze bardziej, ponieważ chłopak, który właśnie wszedł do pokoju nie był tym facetem, który mnie wczoraj porwał. 

6 komentarzy:

  1. No? No i co dalej? Nie można tak ludzi trzymać w niepewności.

    OdpowiedzUsuń
  2. No notka ciekawia, zastanawia mnie co dalej :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Świeetne ! < 3
    Czekam na następny ! ; )

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow! Jestem po prostu zachwycona ;d Pisz szybko kolejny rozdział, bo nie mogę się doczekać. Mam w głowie tysiąc pomysłów gdzie jest Weronika i kto mógł ją porwać. Pamiętaj, że jeśli szybko nie napiszesz kolejnej części moja głowa pęknie. Pozdrawiam ;)

    Ps. Kocham kryminały, dlatego ta notka z wątkiem kryminalnym jest świetna. całość na 6 z +

    OdpowiedzUsuń
  5. megaaaa < 3
    ciekawi mi po co ta osoba ją porwała( ciekawe kto to? ), więc czekam z niecierpliwością na kolejny ;

    OdpowiedzUsuń